Większość z nas każdego dnia odmawia sobie słodkich przyjemności. Jednak w tłusty czwartek grzechem jest nie zjeść słodkiego pączka zostawiając na ustach odrobinkę cukru pudru. Jedz, smakuj i niech ci będzie słodko, bo na post będziesz miała aż 40 dni.
Wyobraźcie sobie, że pierwsze pączki nie przypominały tych dzisiejszych. Do ich wypieków stosowano chlebowe ciasto i nadziewano je wyłącznie słoniną. To były dopiero tłuste czwartki. Był też czas, kiedy do niektórych pączków przed smażeniem wkładało się orzechy lub migdały, kto na nie trafił, miał podobno szczęście w życiu. Obecnie wnętrze pączków jest coraz bardziej urozmaicane poprzez budyń, kremy, toffie, sery a nawet likier. Jeśli masz ochotę usmażyć swoje własne słodkości, podwiń rękawy i bierz się do pracy, przyjemnej zresztą.
Będzie ci potrzebne:
- 6 dag drożdży
- 1 szklanka cukru
- półtorej szklanki mleka
- 6 szklanek mąki - kostka smalcu do smażenia
- 7 jajek - kostka masła
- konfitury (takie jakie lubisz: różane, wiśniowe, malinowe, truskawkowe)
- odrobina soli
- cukier puder do posypania
Do gorącego mleka dodaj 3 szklanki mąki i odrobinę soli, wszystko dokładnie wymieszaj. Odstaw na bok, by trochę przestygło i połącz z drożdżami. Musisz pamiętać o tym by składniki ciasta były doskonale wymieszane odstaw, aby podrosło. Następnie oddziel żółtka od białek. Żółtka utrzyj z cukrem. W międzyczasie rozpuść masło. Gdy widzisz, że ciasto wyrosło, dodaj żółtka, rozpuszczone masło, mąkę (tyle by ciasto nie było zbyt gęste) i ubitą pianę z białek. Wyrabiaj ciasto, aż będzie odstawało od ręki i znowu odstaw do wyrośnięcia. Na posypaną mąką stolnicę wyłóż ciasto i porozciągaj je tak by było ci łatwiej oddzierać garścią kulki ciasta. Zrób w środku dziurkę (zwyczajnie palcem) i wkładaj konfitury, zalepiaj, wyrównaj i odstaw na bok. Nie zapominaj, że miejsce, na którym układasz pączki przed smażeniem musi być posypane mąką, by się nie sklejały. Daj im jeszcze chwilkę na podrośnięcie. Kolejny krok, to wrzucanie ich na gorący smalec, nie rób tego na patelni jest zbyt płytka, znacznie lepiej sprawdzi się rondel. Smaż krótko z obydwu stron. Gdy uznasz, że są już złociste, wyciągaj je na bibułkę lub zwykły ręcznik kuchenny, który je odcedzi z tłuszczu. Po ostygnięciu, pączki posyp cukrem pudrem lub polukruj.
Jeśli gotowanie nie jest twoją mocną stroną zwyczajnie udaj się do dobrej cukierni, które obecnie oferują coraz większy wybór pączków. Wciąż bronisz się przed zjedzeniem pączka? Może przekona cię jeden z przesądów, który głosi, że kto nie spróbuje tych słodkości właśnie w tłusty czwartek, zwyczajnie nie będzie mu się wiodło w danym roku.
Jeden nie zaszkodzi a powodzeniem w 2010 roku nikt nie pogardzi.